Wczoraj usłyszałam o jutra uśmiechu,
Do którego pędzę w gorliwym pośpiechu.
Łapię w drodze fanty niezbędne do
życia
Uciekając co rusz od szumu ukrycia.
Z bólem słowa mówię o ciągłym milczeniu,
Które tylko sprzyja memu zapomnieniu.
Lecz ja chcę pamiętać! Pamięć moim
skarbem.
Ale czy na pewno? Pół prawdą, pół
żartem...
Jutro się ułoży w grymas nienawiści,
Uśmiech zrzuci z twarzy. To się teraz
iści.
Jutro już nie będzie takie jak mówiono
Przez to, że ta wiedza zmienia to
i owo.
Ale ja chcę wiedzieć, marzyć i to
czuć,
Ja chcę wiedzieć, że to stanie się
i już!
Bo w mym jutrze jest ktoś kogo nigdy
nie ma,
A te wszystkie wczoraj niosły chęć
zniszczenia.
Tęsknota za jutrem, ciągłą ścieżką
życia
Uciekając co rusz od szumu ukrycia.
J.M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za te kilka sekund poświęconych na pozostawienie po sobie śladu !! Pamiętaj, że każdy komentarz jest niczym furtka prowadząca prosto do twojego bloga ;) Dziękuję i pozdrawiam!