piątek, 15 stycznia 2016

43. ,,Śmierć"

Śmierć

Niewidzialna pętla zaciska swe sznury
Chcąc by zburzył każdy swe wewnętrzne mury.
Wybacz- krzyczę, przebaczenia dzisiaj potrzebuje.
Nie wiem co się ze mną dzieje... wszystko się rujnuje.
Wokół mnie czy we mnie to? Nie mam już pojęcia...
Oddam wszystko za rozmowę... wszystko jest do wzięcia.
Zostać sama w środku pustki. Sama w cieniu cienia
Z myślą, że to mi coś da. Czy to mnie odmienia?
Nic na siłę. Nic na siłę. Wciąż sobie powtarzam.
Niczym mantra, lecz to wszelkich ludzi wciąż odstrasza.
Kiedyś przyjdzie. Nie wiem kiedy. Czuje, że niedługo
Będzie zimno, ale pięknie. Śnieg napada grubo.
No i przyjdzie już w ten czas. Z uśmiechem na ustach
Rzuci krótko "Twa niedola była raczej pusta".
Złapie za dłoń, uśmiech rzuci ,spojrzy wnet i w oczy
Stanie prosto. Krok da wstecz. Dumnie wtem pokroczy.
Da mi szanse? Nigdy nie da... marność marnościami...
Lecz wtem w darze da mi dar. Daru nad darami.
Czarną płachtę znów zarzuci na swą dziką twarz.
Rzuci worek pełen skarbów. Krótko krzyknie:

                                                                      "Masz!!
Spraw by pusta twa niedola nabrała kolorów!
Tylko nie myśl, że w tym wszystkim znów daję Ci forów.
Dobroć moja wciąż wskazuje na me posłuszeństwo
Więc masz szansę wtem poprawić to swoje jestestwo.
Lecz się nie ciesz mi za szybko, moje drogie dziecko.
Bo gdy zniknie Ci z pod nosa darowane mleczko
Ja znów będę. Czekam już gdy twa drobna dusza
Nie podoła tejże próbuje. Wciąż tu jesteś? Ruszaj!"

Tak więc śmierć dała szanse nieprzeklętej duszy,
Która wciąż wewnętrznie się rozpada i bez przerwy kruszy.
Lecz czy szansę wykorzysta? Nie wiem czy na pewno.
Jako osoba postronna powiem tylko jedno:
Szansę mało kto dostaje. Śmierć nie jest łaskawa.
Nie pozwól jej by w złym czasie zabrać Ciebie chciała.
J.M.

SPOILER
Wiersz nie jest trudny ale i tak dodam swoje trzy grosze dla tych co nie lubią się bawić w interpretację. W wierszu chodzi o drugą szansę daną od Boga dla niedoszłego samobójcy. Czy wykorzysta ten dar zależy tylko od niego. Przedstawiłam tutaj trzy podmioty liryczne, którymi kolejno są: człowiek(niedoszły samobójca), Śmierć i trzeci tajemniczy gość, który obserwuje wszystko z boku. Kim on jest? Sama nie wiem. Ale z drugiej strony nutka tajemniczości zawsze pobudza ciekawość. 

4 komentarze:

  1. co prawda nigdy nie bylam samobojca,ale dostalam od zycia druga szanse,kiedy bylam w ciazy z moja najmlodsza corka , przezylismy wypadek samochodowy ,bliskie spotkanie z tirem,kierowca tego wehikulu stwierdzil drzacym glosem ,to cud ,ze wyszliscie z tego calo ...nikt nie ucierpial jedynie nasz samochod...
    bardzo ladny,refleksyjny wiersz
    dziekuje za mila wizyte,dobrze zrozumialas moje intencje w tym tekscie,ciesze sie ze podobalo sie
    pozdrawiam cieplo ulka

    OdpowiedzUsuń
  2. śmierć zawsze zabiera w złym czasie
    ale mnie w niej złym by przyszła niz teraz
    dala szanse to nie częste warto wykorzystać

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy pomysł na wiersz i bez wyjaśnienia domyśliłam się o co chodzi, początek trochę zagmatwany ale to nawet trochę pasuje bo osoba chcąca się zabić zawsze ma chaotyczne myśli. Końcówka dobra z morałem

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę pewne połączenia między naszymi wierszami.

    Dlatego u mnie bohater dostał to światełko od tego drugiego człowieka, a może bardziej rozbudził je w nim? Trudno powiedzieć na pewno. Podoba mi się, że dodajesz pewne komentarze dotyczące wiersza, dużo dają w czasie czytania. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za te kilka sekund poświęconych na pozostawienie po sobie śladu !! Pamiętaj, że każdy komentarz jest niczym furtka prowadząca prosto do twojego bloga ;) Dziękuję i pozdrawiam!