Wiesz czym jest piękno?
Nie wiem, ale to miłe,
Że mogę spoglądać na Ciebie
Nawet przez chwile.
Czymże jest dobroć?
Myślę bez pośpiechu...
Widzę ją co rusz w twych oczach
I pięknym uśmiechu.
Czymże jest wiara?
Tym, gdy się kłócisz
I prędko wychodzisz,
Lecz ja wiem, że wrócisz.
Czymże nadzieja?
Chyba chwilami,
Które wzmacniają tą więź
Między nami.
Więc jak nazwę miłość?
Zwieńczeniem całości,
Momentów tych z Tobą.
Istotą jedności.
J.M.
Wracam w końcu na blog. :) Tyle tych spraw z uczelnią związanych, że szok normalnie.
OdpowiedzUsuńTo idealnie, że nie masz we wrześniu już nic, to jak i ja, choć momenty ciężkie były.
Zgadzam się co do nutek grupy Perfekt, choć tak naprawdę mają wszystkie utwory bardzo dobre.
Tede podobał mi się jak miał spinę z Płomieniem 81 chyba parę ładnych lat temu i sobie dissy pisali. Wtedy jak dla mnie właśnie Tede lepszy był.
Takie mam pomysły na wiersze czasem, tak jak na ten ze Styksem. :)
A Twoje wiersze przypominają mi utwory z baroku, bo używasz tzw. konceptu, czy jak mawiał Tuwim rodnika, który potem rozbudowujesz odpowiednio.
Podoba mi się ten wiersz. Pomysł z tymi początkami wersów bardzo fajny. :)
Pozdrawiam!
:) Tak sobie wymyśliłem właśnie, że dam wiersz o lecie, ale taki inny nieco.
OdpowiedzUsuńCzasem też piszę w sposób podobny do kogoś, a jak to ktoś znany to w ogóle achy i ochy są bardzo długie. :D
Jedno jest pewne, następnym razem wybieram się na jakiś większy koncert, czy to ilościowo w kwestii osób, czy z wielką gwiazdą jakąś. Mam taką ochotę jakąś dużą właśnie na coś takiego.
^_^ Dzięki za poniedziałek.
Mi się wydaje, że świat już dawno oszalał. I też czasem łapię się na myśleniu, że to może ja jestem dziwny. :D
No Euro 2016 na długo w pamięci mi zostanie, nie ma co.
A dzięki, zdrowie się zawsze przyda. ;)
Pozdrawiam!