Co ja tutaj robię? Chcę
stąd zaraz iść!
Uciec z tego
miejsca. Jak najdalej być.
Zamknąć stary
rozdział i otworzyć nowy.
Te rozterki
przyprawiają wciąż o zawrót głowy.
Bez mej zgody me
powieki wciąż się zamykają.
Odnoszę wrażenie, że swój rozum mają.
Bo choć ciągle,
notorycznie przysłaniają wzrok
Przez co widzę
dosyć często przenikliwy mrok,
Czasem dobrze jest
pożegnać się ze swoim widzeniem,
Aby potem spojrzeć
na coś ze świeżym spojrzeniem.
Co gdy słyszę wciąż
te straszne i okropne rzeczy?
Tą codzienność co
wciąż płacze i piskliwie skrzeczy.
Chciałabym choć na
chwilę wyłączyć swój słuch.
Lecz czy człowiek
by to zrobił, gdyby tylko mógł?
Odciąć się od
świadomości ciągłego jestestwa,
Krok być ciągle
przed odwagą decyzji podjęcia.
Czuję zapach
nieprzyjemny. Coś gdzieś brzydko śmierci.
Notorycznie,
nieprzerwanie nos od tego swędzi.
Z chęcią zatkam
sobie nos. Trochę normalności.
Pozbyć się raz na
zawsze uczucia tych mdłości.
Ale dobrze tak nie
widzieć, słyszeć albo czuć?
Moje chęci- nie to
samo, bo czy chcieć to móc?
Dobrze mieć wciąż
tę świadomość nieszczelności świata,
Która się nie zmieni
jeszcze przez najbliższe lata.
J.M.
Ciekawe spojrzenie na świat, początek jak u Elektrycznych Gitar nieco, ale potem zwrot następuje niezły. :)
OdpowiedzUsuńBo Mikołaj z Coca-Coli jedzie ciężarówką, a ona nie tak szybka jak latające sanie. :D Stąd wyrusza wcześniej.
Pozdrawiam!
Twoje wiersze są jak zauważyłem zawsze dosyć rozbudowane. Wiersz troszkę mroczny, ostry. Trafiłaś w mój gust w 100%. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci - miło czytać takie słowa :-)
OdpowiedzUsuńUtworzyłaś piękny wiersz o codzienności i zniechęceniu... Bardzo ciężko jest zamknąć swoje zmysły na złe wieści... chyba pozostaje wyłączyć telewizor albo radio.
Serdecznie Pozdrawiam! :-)