PS. tekst zawiera kilka niecenzuralnych słów!
,,Szczera sztuka dialogu"
Na scenę wychodzi kobieta ubrana w
elegancką sukienkę. Ustawia się na środku i z uśmiechem zaczyna mówić
(K)
Dzisiaj Państwu tu przedstawię
Zanim zejdę na śniadanie
Sztukę szczerego dialogu
Tako rzecze tu przy Bogu.
Zza kulisy wyłania się mężczyzna,
który do niej dołącza
(M)
A ja Tobie moja droga,
Bo pogoda taka błoga,
Chętnie w sztuce tej pomogę
I przyjemność sobie zrobię.
(K)
Tu przyjemność? W sensie jaką?
Z flirciarskim uśmiechem
(M)
W tej rozmowie? Cóż... nijaką.
Lekko podenerwowana
(K)
W takim razie o co chodzi?
O co Panu się rozchodzi?
(M)
Czego Ty się doszukujesz?
Znów niuansów poszukujesz?
(K)
Gówno prawda drogi Panie.
Idę szybko na śniadanie!
Krzycząc na uciekającą kobietą
(M)
Ciągle Pani mi ucieka.
Ciągle Pani to odwleka.
Dobrych manier Pani brak.
Czy ja je mam? Ależ tak ;)
Głos kobiety zza kulis
(K)
Pewność siebie Cię zabija.
Z celem Twoim to się mija.
Nie rób ze mnie znów idioty,
Bo to będą Twe kłopoty.
(M)
Ja idioty z Ciebie? PANI!!
Chwytając się za serce
Nawet nie wiesz jak to rani...
Choć fakt. Mam tu gdzieś ukryte
Dwuznaczności nieobyte.
Ale małe. To na pewno!
Zaraz zrobi się tu ciemno..
Wracając na scenę
(K)
Ciemno? Czemu? Przecież ranek.
Powie Ci to nocny marek.
(M)
Marka Pani w to nie miesza,
Bo się biedny tylko zmiesza.
Krążąc po scenie w tę i z powrotem
(K)
O czym ty do jasnej bredzisz?
Czemu Ty mnie ciągle śledzisz?
Spacer robie stopą twardą,
A Ty krok w krok ciągle za mną.
Śledząc jej kroki na klęczkach
(M)
Moja droga, piękna damo!
Moich smutków wsparcie, ramo!
Jako facet orzec muszę,
Że romanse w sobie duszę!
Lecz to moment dzielić może
Jak w erotyk je przetworzę!
(K)
Jakoś mnie to już nie dziwi
Nie masz Ty wyczucia chwili!
Łatwo mówić ci
niestety
Wy nie baby, nie
kobiety,
Inne myśli siedzą
w głowie
Tak to rzecze ja
dziś Tobie.
Tylko jedno w Twoich myślach.
Czy ty chcesz mnie wykorzystać?
Wstając i chwytając ją za rękę,
delikatnie przysuwając ją do siebie
(M)
Nic na siłę moja
piękna.
Choć to marzeń
mych udręka.
Lecz ja nie chcę
nic na siłę,
Bo znów powiesz,
że sie mylę.
Szybko wyrywając mu się
z objęć
(K)
O tak, mylisz się
mój Panie.
Ja Twą nigdy się
nie stanę.
Choć nie powiem,
miło słyszeć,
Że wciąż myślisz
o mnie skrycie.
Z rezygnacją i
zdenerwowaniem
(M)
Czy ja wpadłem do
friendzone'u?
Szlag by trafił!!
Kurwa znowu?!
Urażona i zniesmaczona
(K)
Ponoć mnie tu
manier brak.
A Pan mówi do
mnie tak?
Dostając nagłego
olśnienia
Chwila moment! Co
się dzieje?
Gadka, szmatka,
pierdolenie...
A gdzie sztuka
jest dialogu?
Pisząc coś na
pogniecionej, małej kartce
(M)
Tworzę sztukę
pentalogu.
(K)
Twoich zasad nie
przeczytam!
Ja się prawdy
tylko chwytam.
Z urażoną dumą i powagą
wypisana na twarzy
(M)
Nie dla Ciebie te
zasady.
Od dziś szukam
nowej damy.
Damy, która mnie
pokocha,
Damy, która w
nocy szlocha,
Gdy mnie nie ma
obok niej.
Takiej damy tylko
chcę.
A więc idę w
góry, lasy,
Łąki, pola, wsze
tarasy.
znajdę i pokocha
mnie.
Takiej damy tylko
chcę.
Ze smutną miną
(K)
Więc opuścić mnie
zamierzasz
I w swą podróż
będziesz zmierzał?
(M)
Przecież nie chcesz
mnie, więc czemu
Mam znów poddać
się Twojemu
Urokowi jak
syreny,
Albo tej
podrzędnej hieny...
Znów urażona
(K)
Pan mnie tutaj
znów obraża!
Toż to niewymowna
zraza!
Idź już precz!
Nie chcę Cię znać!
Idź już precz!
Sam sobie radź.
Wychodząc rzuca kilka
słów przy okazji machając w jej stronę lekceważąco
(M)
Dowidzenia żmijo
ma!
(K)
Dowidzenia
chwaście. PA!
Po 10 minutach rozmyślania i ze łzami w oczach
Boże drogi! Com
zrobiłam?
Chwytając się za serce
Przecież ja go tu
zabiłam!
Przecież ja go
kocham szczerze!
Chociaż sama w to
nie wierzę...
Pada na kolana i zalewa się łzami.
EPILOG
Puenta, morał
tejże bajki
Jest dość prosty,
moje dziatki.
Otóż jeśli baba
mówi,
Że nie kocha,
tylko lubi,
To wystarczy
sobie pójść.
Wtedy kocha Cię i
już ;)
Oczywiście płytko
rzecze,
Ale tak to jest
na świecie,
Że gdy facet
kocha, lubi,
Ona się
wewnętrznie gubi.
Bo te baby już
tak mają,
Że gdy obok kogoś
mają,
Jeden, drugi,
nawet trzeci...
Jakoś tak to
teraz leci..
Nie obchodzi ich,
że ranią,
Ważne, że kogoś
wciąż mają
I na każde ich
skinienie
Leci już jak na
omdlenie...
Mówią
"lubię, może kocham?
Ale czy po nocy
szlocham?"
Lubią być
adorowane
Lecz nie wiedzą,
co się stanie,
gdy tak jeden i
ten drugi
powie
"papa" i w dym długi!
Jak to rzekł mi
kiedyś ziom,
No że baby takie
są:
"Wy kobiety
już tak macie,
Że gdy w drogę
wejdzie facet
Nieświadomie bez
namysłu
Odciągacie go od
zmysłów"
Dziękuję za uwagę
;)
J.M.
Całkiem udany długi tekst. Przyznam się, że ja bym tak długą formę ugryzł jedynie prozą. Nie dałbym chyba rady tyle wierszem napisać.
OdpowiedzUsuńMój wiersz dotyczy rzekomej (bo nie ma twardych dowodów) wycieczki po Warszawie jaką zrobił sobie David Bowie jak wracał z Moskwy na Zachód gdzieś. Wyszedł podobno w okolicy Dworca Wschodniego (czy Wileńskiego), wszedł do księgarni i nabył płytę z muzyką zespołu ,,Mazowsze". Podobno wykorzystał fragment jakiegoś utworu w swoim kawałku parę lat później. Ale tak jak zaznaczyłem całość jest bardzo tajemnicza i nie wiadomo ile w tym prawdy.
Dzięki za uznanie dla tego utworu. :)
To sporo, nie ma to tamto. Wszystko zależy od okolicy i chęci, bo jak wszystko jest OK to można i 30 kilometrów zrobić i nie odczuć za bardzo tego.
Oj tam ja jakoś już żyję z tą moją alergią. Poza tym po odczulaniu jakie miałem parę lat temu nie mam właściwie kataru, tylko kaszel jedynie.
Pozdrawiam!
Przyjemnie się czytało aż do samego końca :)
OdpowiedzUsuńW kwestii morału tej historii to chyba się z Tobą zgodzę, gdyż sam po własnych obserwacjach dochodzę do tego samego wniosku. Kilka dni rozłąki nierzadko wystarczy, aby kobiecie minął nawet największy foch.
Pozdrawiam
Prince Of Pain
www.angelofmysteris.blog.onet.pl
bardzo fajnie przedstawiona scena , czulam sie jak w teatrze , a z tymi kobietami to szczera prawda
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo ulka
fajne to...
OdpowiedzUsuńmiło mi że znalazł się tu cytat z cyklu "nocne rymowanki" :)
OdpowiedzUsuń...wy kobiety już tak macie
że gdy w drogę wejdzie facet
podświadomie, bez namysłu
odciągacie go od zmysłów
by logicznie nie mógł myśleć
nawet rymów już wymyśleć
bo to trudne jest zadanie
skupic się przy takiej damie...
irytujący człek z demotów
~ziom :)
Szalony ;*
Usuń