Czekam na noc ,
Bo tylko wtedy mogę zobaczyć
gwiazdy
Jak świecą na błękitnym niebie
Tak same z siebie...
Bo szukam jednej, którą sobie
upodobam.
I tak szukam rok... dwa...
pięć...
I mam cały czas chęć.
W poszukiwaniu szczęścia
oddalonego tak bardzo
Jestem mistrzem.
Bo to musi być gwiazda, która
świeci najjaśniej,
Bo tylko taka jest coś warta.
Przesypiam dnie, by móc patrzeć w
niebo nocą
I zawsze wtedy widzę ludzi,
którzy kroczą
Uliczkami o północy w pełni.
Nie wiem co się dzieje w dzień,
Bo to jest daleko hen!
Żyję w nocy, bo to noc sprawia,
że żyję.
I szukam mego szczęścia... przede
mną się nie ukryje.
To musi być gwiazda
Koniec i basta!
Biedny...
Nikt mu nie powiedział,
Że
Słońce też jest gwiazdą.
J.M.
no chyba większości nas trochę czasu brak
OdpowiedzUsuń