wtorek, 1 marca 2016

49. ,,Cel''

Dobra starczy tego dobrego ;) wróciła mi wena? A bo ja wiem... ale mam taką wewnętrzną potrzebę, żeby jednak tu zaglądać od czasu do czasu :)
(no szał ... zrobiłam sobie aż tydzień odpoczynku od bloga... tiaaa)


Cel 


Wspinam się na wzniesienia gór, tych, których tutaj nie ma.
Robię to, bo tego chcesz, choć to jest nie do zniesienia.
Niczym Syzyf toczę swój głaz w otchłań nieskończoności
Z myślą, o końcu, by zaznać w nim spokój, ukojenie i sens bliskości.
Niby Ty tam jesteś, ale to jest otchłań nikomu nieznana,
Więc jak mam się tak dostać?
                                               Będąc o krok od zawołania:
,,Wesprzyj mnie, pomóż, podaj dłoń, albo wskaż mi drogę."
Stawiam niepewne kroki, choć czuję, że nie bardzo mogę.
To nie to, że nie chcę. Bo pragnę tego jak płuca pragną powietrza,
Lecz nie wiem, czy może przyszłość bez Ciebie nie będzie lepsza?
J.M.

3 komentarze:

  1. chciałam cos mądrego napisać
    ale cóż takie beztalencie nic mądrego nie umie napisać
    ale mimo ze tępa jestem to lubię tu przychodzić zanurzyć sie w pięknych wierszach dziękuje ze mogę tu bywać

    OdpowiedzUsuń
  2. I bardzo słusznie robisz, że zaglądasz tu. :) Podoba mi się ten tekst, zwłaszcza zakończenie. Jakoś z początkiem się klamra taka tworzy.

    Z rytmem raczej, bo pisałem jak nuciłem rytm z tej piosenki grupy Kraftwerk.

    Chyba by lepiej było jakby projektanci pokazywali na wieszaku swoje dzieła. Bo szkoda tych dziewczyn co chcą być modelkami.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tekst inny od poprzednich i dobrze. Zakończenie podoba mi się jak i wątek Syzyfa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za te kilka sekund poświęconych na pozostawienie po sobie śladu !! Pamiętaj, że każdy komentarz jest niczym furtka prowadząca prosto do twojego bloga ;) Dziękuję i pozdrawiam!