czwartek, 8 października 2015

24. ,,Sen"

Zegar się kurczy, a czas przyspiesza... dodać do tego coraz krótszy dzień z racji nadchodzącej pory zimowej i mamy istne combo egzystencjalne ...Amen!
A na marginesie wena wciąż nie wróciła :c chyba się obraziła... bywa... kończą mi się stare utwory, które wyglądają tyle o ile, że bez zająknięcia mogę się nimi pochwalić.... chyba się wypaliłam O.O

A tym czasem coś starego, żeby nie było :)


..Sen"
Niech mi się przyśni sen, piękny sen,
Gdzie z podniesioną głową
Idę z pełnią pozytywnych uczuć,
A przeszłość zostawiam za sobą.
Sen, w którym wszystko
W ciepłych barwach przedstawię
I oświetlę tę drogę, bo wiem,
Że nie każdy się tu dostanie.
Ja napiszę scenariusz. Nie życie,
Tylko właśnie JA.
Bo w duszy jestem pisarzem
I w sercu to mi gra.
Więc idealny świat tu stworzę,
Który od zawsze mi się marzy.
Lecz to będzie sen i tylko sen.
Coś co się nigdy nie wydarzy.

J.M.

4 komentarze:

  1. Ja też czasami nie piszę żadnego wiersza ani opowiadania dłuższy czas, a później wena raptem powraca. ;) A wiersz jak na nieprofesjonalny wcale taki zły nie jest. Niektóre moje starsze wiersze też ciężko uznać za rewelacyjne. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem zgrabnie ujęłaś ciekawy temat, jak pewnie widzisz po moim blogu, temat snów poruszam dość często.

    Kosmos jest na tyle nie poznany, że można sobie snuć zupełnie odrealnione sytuacje na jego temat. :) A dzięki za uznanie.

    Pozdrawiam!

    P.S. Obserwuj wszystko co Cię otacza. Wtedy może pojawi się temat na wiersz. Sam tak czasem czynię i działa dość dobrze ten patent.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. u nie rano siwy mroz był ale śniegu brak wiec mazury jeszcze śniegu nie widziały

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż wydaje mi się, że osoby piszące jakieś teksty mają nieco inną świadomość/podświadomość. Pewnie też czasem miewasz tak, że wymyślasz jakąś frazę do wiersza swojego nie wiadomo tak do końca skąd.

    Dzięki za uznanie kolejny raz. Tak naprawdę to raczej nie za dużo myślałem w czasie pisania tego wiersza, można uznać, że napisał się w jakiejś części sam. :)

    Nie za bardzo lubię horrory, ale ten co opisałaś intrygująco brzmi.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za te kilka sekund poświęconych na pozostawienie po sobie śladu !! Pamiętaj, że każdy komentarz jest niczym furtka prowadząca prosto do twojego bloga ;) Dziękuję i pozdrawiam!