
"Cybermachina"
Nieracjonalnie odpływam w
marzenia
Licząc się z tym, że nic to
nie zmienia.
Oddaje się chwili bezdennej
nicości
Zapominając o życia
słabości.
W ciągłym zamknięciu przed
światem zagłady
Choć wszyscy wciąż mówią, że
nikt nie da rady,
To ja w akcie protestu pnę
się ku zgubie
Nie tonąć w tej nic nie
znaczącej chlubie.
Bez uczuć, emocji bez
zrozumienia.
Wkładam tę maskę tak od niechcenia.
To mi pomaga myśleć, że nie
czuje.
W środku, na wierzchu...
wciąż się próbuję.
Bo tak jest łatwiej
''wyłączyć uczucia"
Poczuć się prawie jak w
trakcie zatrucia.
Prawie jak robot wpaść w
cyberakcje
Odpowiadać tylko na proste
reakcje.
Bo po co się męczyć ciągłą
niemocą?
Zwłaszcza, że nikt nie
przyjdzie z pomocą.
Lepiej nic nie czuć.
Wyłączyć wspomnienia,
Ograniczyć ciągłą potrzebę
myślenia.
Nałożyć klapki na oczy i
serce,
Związać ze sobą (w
przenośni) też ręce.
Jak cybermachina ...
J.M.
Też wiersze fajnie oby było nas więcej w sieci. Będę odwiedzać:-)
OdpowiedzUsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńNa początku chciałem napisać, że jestem wgięty w fotel, że ten wiersz Ci się tak spodobał. Milion razy poprawiany, zmieniany. Wrzuciłem go w sumie z powodu 'bo się napracowałem'. Ale widać miało to sens i z tego miejsca Tobie dziękuję. :)
Jest to opis dnia człowieka chorego na nerwicę, ale tak jak napisałaś. Znajdź co w nim chcesz, a jak znalazłaś i trafiło to tylko miód na moje serce. ;) Rzadko piszę o czymś konkretnym.
Przechodząc do wiersza. Nie oglądałem filmu, lecz domyśliłem się, że chodzi Ci o mrożenie uczuć by mniej bolała rzeczywistość. Tak byłoby lepiej, ale to już nie będzie miało nic wspólnego z naturą i chimerycznością życia ludzkiego.
Pozdrawiam, weny! :)
Odbieraj tak jak czujesz. Zawsze mi na tym zależało. Nie jestem żadnym wielkim poetą byś odkrywała tu skarbce pięknej wiedzy czy neologizmy odkrywające tajemnice wszechświata.
OdpowiedzUsuńJednak chyba moje wiersze będą na razie na mroczny temat. Do czego również zachęcam. Mroczny temat to dobry temat.